Przejdź do głównej zawartości

jeden

 -  mieczach lub nożach.

-  Co chcecie z nim zrobić? - spytał wreszcie naczelnik policji.

-  Mamy przeciw niemu wyrok...

-  A trupa zostawicie?

-  Ze wszystkim, co ma na sobie - odparł starszy dozorca.

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

 

Strony

Wpisy

 

Strony

Wpisy

Strony

Wpisy

Strony

 Policjanci szeptali między sobą.

-   Jeżeli mówicie prawdę - rzekł wreszcie naczelnik policji - nie będziemy wam przeszka- dzali. Owszem, pożyczymy go wam na chwilę, gdy wpadnie w nasze ręce...

-  Przysięgacie?

-  Przysięgamy...

-  No to możemy iść razem...

Połączyli się, ale Grek zniknął im z oczu.

-  Przekleństwo!... - zawołał naczelnik policji. - Znowu umknął...

-  Znajdzie się - odparł dozorca z Labiryntu - a może nawet tędy będzie wracał.

-  Po cóż by szedł do królewskiego ogrodu? - spytał naczelnik.

-   Arcykapłani używają go do jakichś swoich interesów, ale on wróci do świątyni, wróci!...

-  mówił dozorca.

Postanowili tedy czekać i działać wspólnie.

-  Trzecią noc marnujemy! - rzekł jeden z policjantów ziewając. Owinęli się w burnusy i legli na trawie.

Natychmiast po wyjeździe Tutmozisa czcigodna pani Nikotris milcząc, z zaciśniętymi z gniewu ustami, opuściła komnaty syna. A gdy Ramzes chciał ją uspokoić, ostro przerwała mu:

-   Żegnam faraona i proszę bogów, ażeby pozwoliły mi jutro powitać cię jeszcze jako fara- ona...

-  Wątpisz o tym, matko?

-  O wszystkim można zwątpić wobec człowieka, który słucha rad szaleńców i zdrajców!.. Rozeszli się oboje zagniewani.

Wkrótce jego świątobliwość odzyskał dobry humor i wesoło rozmawiał z dostojnikami.

Ale już o szóstej począł go trapić niepokój.

-   Tutmozis powinien by przysłać do nas gońca... -mówił pan. - Bo jestem pewny, że spra- wa, tak czy owak, już się rozstrzygnęła...


-  Tego nie wiem - odparł wielki skarbnik. - Mogli nie znaleźć statków u przewozu... Mogą w świątyni stawiać opór...

-  A gdzie jest ten młody kapłan?... - spytał nagle Hiram.

-  Kapłan?... wysłannik zmarłego Samentu?... - powtarzali zmięszani dostojnicy. - To praw- da, gdzie on być może?...

Rozesłano żołnierzy, aby przeszukali ogród. Żołnierze obiegli wszystkie ścieżki, ale ka- płana nie było.

Wypadek ten źle usposobił dostojników. Każdy siedział milcząc, pogrążony w niespokoj- nych myślach.

O zachodzie słońca wszedł do komnaty pokojowiec faraona i szepnął, że pani Hebron ciężko zachorowała i błaga, ażeby jego świątobliwość raczył ją odwiedzić.

Dostojnicy znając stosunek, jaki łączył pana z piękną Hebron, spojrzeli po sobie. Ale gdy faraon oświadczy zamiar wyjścia na ogród, nie protestowali. Ogród, dzięki gęstym strażom, był równie bezpieczny jak pałac. Nikt też nie uważał za stosowne choćby z daleka czuwać nad faraonem wiedząc, że Ramzes nie lubi, ażeby zajmowano się nim w pewnych chwilach.

Gdy pan zniknął w korytarzu, wielki pisarz rzekł do skarbnika:

-  Czas wlecze się jak wozy w pustyni. Może Hebron ma wiadomość od Tutmozisa?...

-   W tej chwili - odparł skarbnik - jego wyprawa w kilkudziesięciu ludzi na świątynię Ptah wydaje mi się niepojętym szaleństwem...

-   A czy rozsądniej zrobił faraon nad Sodowymi Jeziorami, kiedy całą noc uganiał się za Tehenną?... - wtrącił Hiram. - Odwaga więcej znaczy aniżeli liczba.

-  A ten młody kapłan?... - zapytał skarbnik.

-  Przyszedł bez naszej wiedzy i odszedł nie pytając - rzekł Hiram. - Każdy z nas postępuje jak spiskowiec.

Skarbnik pokręcił głową.

Ramzes szybko przebiegł odległość dzielącą jego willę od pałacyku Tutmozisa. Gdy wszedł do pokoju, Hebron z płaczem rzuciła mu się na szyję.

-  Umieram z trwogi!... - zawołała.

-  Lękasz się o Tutmozisa?

-  A cóż on mnie obchodzi? - odparła Hebron robiąc pogardliwy grymas ustami. - Ty jeden obchodzisz mnie... o tobie jednym myślę... o ciebie się lękam...

-   Błogosławioną niech będzie twoja trwoga, która choć na chwilę uwolniła mnie od nu- dów... - rzekł śmiejąc się faraon. - Bogowie! jakiż to ciężki dzień... Gdybyś słyszała nasze narady, gdybyś widziała miny moich doradców!... I jeszcze, na domiar wszystkiego, podobało się czcigodnej królowej uczcić nasze zebranie swoją obecnością... Nigdy nie przypuszczałem, że dostojeństwo faraona może mi tak dokuczyć...

-  Nie wymawiaj tego zbyt głośno - ostrzegła Hebron.

-  Co poczniesz, jeżeli Tutmozisowi nie uda się opanować świątyni?

-   Odbiorę mu naczelne dowództwo i schowam do skrzyni moją koronę, a włożę hełm ofi- cerski - odpowiedział Ramzes. - Jestem pewny, że gdy sam wystąpię na czele wojska, bunt upadnie...

-  Który?... - spytała Hebron.

-  Ach, prawda, że mamy aż dwa bunty! - zaśmiał się Ramzes. - Pospólstwo przeciw kapła- nom, kapłani przeciw mnie...

Pochwycił Hebron w objęcia i zaprowadził na kanapę szepcząc:

-   Jakaś ty dziś piękna!... Ile razy widzę cię, zawsze wydajesz mi się zupełnie inną i coraz piękniejszą...

-  Puść mnie!... - szepnęła Hebron. - Czasami lękam się, ażebyś mnie nie ugryzł...

-   Ugryźć... nie... ale mógłbym cię zacałować na śmierć... Ty nawet nie wiesz, jaka jesteś piękna...


-  Po ministrach i jenerałach... No, puść...

-   Chciałbym przy tobie zamienić się w krzak granatu... Chciałbym mieć tyle ramion, ile drzewo ma konarów, ażeby cię ściskać... Tyle dłoni, ile jest liści, i tyle ust, ile kwiatów, aże- bym w jednej chwili mógł całować twoje oczy, usta, piersi...

-  Jak na władcę, którego tron jest zagrożony, masz myśli dziwnie swobodne...

-  Na łożu nie dbam o tron - przerwał. - Dopóki mam miecz, będę miał władzę.

-  Wojsko twoje jest rozbite - mówiła broniąc się Hebron.

-    Jutro przybędą świeże pułki, a pojutrze zgromadzę rozbitych... Powtarzam ci, nie za- przątaj się marnościami... Chwila pieszczot więcej warta niż rok władzy.

W godzinę po zachodzie słońca faraon opuścił mieszkanie Hebron i powoli wracał do swego pałacyku. Był rozmarzony, senny i myślał, że arcykapłani są wielkimi głupcami sta- wiając mu opór. Jak Egipt Egiptem, nie byłoby lepszego pana niż on.

Nagle spomiędzy kępy figowej wysunął się człowiek w ciemnym płaszczu i zastąpił drogę faraonowi. Pan, aby mu się lepiej przypatrzyć, zbliżył twarz do jego twarzy i nagle zawołał:

-  Ach, to ty, nędzniku?... Chodźże na odwach...

Był to Lykon. Ramzes schwycił go za kark; Grek syknął i ukląkł na ziemi. Jednocześnie faraon uczuł piekący ból z lewej strony brzucha.

-   Jeszcze kąsasz? - zawołał Ramzes. Oburącz potężnie ścisnął za szyję Greka, a gdy usły- szał chrobot łamanych kręgów, odrzucił go ze wstrętem.

Lykon upadł miotając się w przedśmiertnych konwulsjach.

Faraon odszedł parę kroków. Dotknął się i namacał rączkę sztyletu.

-  Ranił mnie?...

Wyciągnął ze swego boku wąziutką stal i przycisnął ranę.

„Ciekawym - myślał - czy który z moich doradców ma plaster?. . „ Uczuł mdłości i przyśpieszył kroku.

Tuż pod pałacykiem zabiegł mu drogę jeden z oficerów wołając:

-  Tutmozis nie żyje... Zabił go zdrajca Eunana!...

-  Eunana? - powtórzył faraon. A cóż inni?...

-  Prawie wszyscy ochotnicy, którzy pojechali z Tutmozisem, byli zaprzedani kapłanom.

-  No, muszę już z tym skończyć! - rzekł pan. - Zatrąbcie na azjatyckie pułki... Odezwała się trąbka i Azjaci zaczęli wysypywać się z koszar, ciągnąc za sobą konie.

-  Podajcie i mnie konia - rzekł faraon. Ale uczuł silny zawrót głowy i dodał:

-  Nie - podajcie mi lektykę... Nie chcę się męczyć... - Nagle zatoczył się na ręce oficerów.

-  O mało nie zapomniałem... - mówił gasnącym głosem... - Przynieście hełm i miecz... Ten stalowy miecz... znad Jezior... Idziemy do Memfisu...

Z pałacyku wybiegli dostojnicy i służba z pochodniami. Faraon, podtrzymywany przez oficerów, miał szarą twarz i oczy zachodziły mu mgłą. Wyciągnął rękę jakby szukając broni, poruszył ustami i wśród ogólnej ciszy przestał oddychać, on, pan dwu światów: doczesnego i zachodniego.


ROZDZIAŁ OSIEMNASTY

Od śmierci Ramzesa XIII aż do dnia jego pogrzebu rządził państwem, jako arcykapłan Amona tebańskiego, a namiestnik zgasłego króla - najdostojniejszy San-amen-Herhor.

Kilkumiesięczna władza namiestnika była wielce pomyślną dla Egiptu. Herhor uspokoił bunty pospólstwa i, jak było dawnymi czasy, pozwolił co siódmy dzień wypoczywać ludziom pracującym. Zaprowadził surową karność między kapłanami, otoczył opieką cudzoziemców, a szczególniej Fenicjan, i zawarł traktat z Asyrią nie odstępując jednak Fenicji, która pozo- stała hołdowniczką Egiptu.

W ciągu tych krótkich rządów sprawiedliwość wypełniała się szybko, ale bez okrucień- stwa, i lada kto nie śmiał bić egipskiego chłopa, który mógł odwołać się do sądu, jeżeli miał dosyć czasu i świadków.

Herhor zajął się też spłatą długów obciążających majątki faraona i państwa. W tym celu skłonił Fenicjan do zrzeczenia się pewnej części sum należących im od skarbu, a na pokrycie reszty podniósł z Labiryntu ogromną kwotę trzydziestu tysięcy talentów.

Dzięki tym środkom w ciągu trzech miesięcy nastał w państwie spokój i dobrobyt, a ludzie mówili:

-    Błogosławione niech będą rządy namiestnika San-amen-Herhora! Zaprawdę, bogowie przeznaczyli go na władcę, aby uwolnił Egipt od klęsk zadanych mu przez Ramzesa XIII, lekkoducha i łowcy kobiet...

Kilkadziesiąt dni wystarczyło, aby naród zapomniał, że wszystkie dzieła Herhora były tyl- ko spełnieniem zamiarów młodego i szlachetnego faraona.

W miesiącu Tobi (październik-listopad), gdy mumię Ramzesa XIII już złożono w królew- skich pieczarach, do świątyni Amana tebańskiego zeszło się wielkie zgromadzenie najdostoj- niejszych osób. Byli tam prawie wszyscy arcykapłani, nomarchowie i jenerałowie wojsk, a w ich liczbie okryty chwałą sędziwy wódz armii wschodniej - Nitager.

W tej samej olbrzymiej sali kolumnowej, gdzie przed pół rokiem kapłani sądzili Ramzesa XII i okazywali niechęć Ramzesowi XIII, w tym samym miejscu dziś zgromadzili się dostoj- nicy, aby pod przewodnictwem Herhora rozstrzygnąć najważniejszą sprawę państwową. Ja- koż dnia dwudziestego piątego Tobi, w samo południe, Herhor w infule Amenhotepa zasiadł na tronie, inni na krzesłach, i odbyła się narada.

Trwała dziwnie krótko, jakby rezultat 

Komentarze

  1. It really makes me happy and I am satisfied with your post. Thank you for sharing this post. Your blog posts are very interesting and impressive. guaranty trust bank recruitment 

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

dwa

  nieszczęśliwy sposób... Tu Herhor westchnął. -...Wraz ze śmiercią Ramzesa XIII nie tylko zgasł faraon, ale i pełna sławy dynastia dwu- dziesta... Między zebranymi przeleciał szmer. -   Dynastia nie skończyła się - wtrącił prawie szorstko potężny nomarcha memfijski. - Żyje przecie czcigodna królowa Nikotris, więc tron należy do niej... Po chwili milczenia odpowiedział Herhor: -   Najdostojniejsza małżonka moja, królowa Nikotris... Wpisy Free GOG Game Sang Froid Free GOG Game Giveaway Jotun Free GOG Game Giveaway CAYNE Free GOG Game Flight of the Amazon Queen Free GOG Game Ultima 4 Steam Game DHL Free Key Giveaway Septerra Core Giveaway GOG Game Beneath a Steel Sky Homefront Steam Game Free Key humblebundle Giveaway Knightshift Steam Game DHL Free Key Giveaway Giveaway Steam Game Free Key Total War Warhammer Free Origin Game Mass Effect 2 Giveaway Free Origin Game Syberia II Giveaway GOG Game Oddworld Free Giveaway Steam Game Free Key humblebundle Layers of Fear + Sound

trzy

  miał na sobie złoty ornat i czapkę Amenhotepa otoczoną królewskim wężem. Herhor spojrzał po ogromnych masach ludu, który otaczał świątynię, i schyliwszy się do szturmującej bandy rzekł: -   Kimkolwiek jesteście, prawowiernymi czy poganami, w imię bogów wzywam was, żeby- ście świątynię zostawili w spokoju... Wpisy Free GOG Game Sang Froid Free GOG Game Giveaway Jotun Free GOG Game Giveaway CAYNE Free GOG Game Flight of the Amazon Queen Free GOG Game Ultima 4 Steam Game DHL Free Key Giveaway Septerra Core Giveaway GOG Game Beneath a Steel Sky Homefront Steam Game Free Key humblebundle Giveaway Knightshift Steam Game DHL Free Key Giveaway Giveaway Steam Game Free Key Total War Warhammer Free Origin Game Mass Effect 2 Giveaway Free Origin Game Syberia II Giveaway GOG Game Oddworld Free Giveaway Steam Game Free Key humblebundle Layers of Fear + Soundtrack Free GOG Game Worlds of Ultima Make war not love Free SEGA games and DLC Steam Game Key Giveaway Earth 2160 Free Free Game Givea